środa, 2 stycznia 2008

Piękny kraj, życzliwi ludzie i nieodpowiedzialni liderzy

Sytuacja w Kenii po wyborach prezydenckich jest nieciekawa. Giną ludzie,w kraju jest chaos, a turyści wyjeżdżają i to wszystko dzieje się w kraju, który uchodził za względnie stabilny. Oczywiście zdarzały się porwania zagranicznych turystów i inne przestępstwa charakterystyczne dla Czarnego Lądu, ale nigdy nie myślałem, że dojdzie tam do sytuacji jaką mamy teraz. Zawsze myślałem, że Kenia ma zbyt wiele do stracenia aby pozwolić sobie na tak ostre konflikty wewnętrzne. Jest to przecież kraj, który odwiedza mnóstwo turystów i w pewnym sensie oni decydują o sile gospodarki Kenii.
Dziś następna odsłona konfliktu. Wielka demonstracja opozycji. Zwolennicy Raila Ondingi ogłoszą go prezydentem i możemy być pewni, że dojdzie do zamieszek, a szkoda bo kenijczycy nie zasługują na taki los. Obency prezydent Mwai Kibaki władzy pewnie nie odda i konflikt może tylko narastać.
Czy rozlew krwii pomoże którejkolwiek ze stron?
Dlaczego ludzie tak kurczowo trzymają się władzy?
Czy władza uzależnia?

http://wiadomosci.onet.pl/75114,21,0,pokaz.html

Pod tym adresem znajdziecie zdjęcia z ulic Nairobi,

Brak komentarzy: