poniedziałek, 21 grudnia 2009

TCN

TCN's - czyli inaczej Third Country Nationals. Termin ukuty przez wielkie zachodnie korporacje - pojecie to oznacza nic innego jak tania sile robocza, ktora wykonuje czarna robote na zamorskich projektach. Najczesciej sa to obywatele krajow trzeciego swiata. Indie, Filipiny, Indonezja, Pakistan, Bangladesz, Nepal, Chiny - niekonczaca sie armia ludzi. Maja jedna pozadana ceche - sa tani. Gdy projekt jest w fazie ofertowania zaklada sie udzial TCNow i tzw. Western Expats. Zwyczajowo jest to 1/3 lub 1/5, co oznacza, ze na kazdego potomka kolonizatorow przypada trzech do pieciu TCNow. Wykonuja te sama prace ale jedynym problemem TCN'ow jest ich paszport. Firmy maja swoje tabele i niewazne jakie sa twoje kwalifikacje, masz paszport z Bangladeszu bedziesz dostawal jak czlowiek z Bangladeszu.

Spotykam sie z tym codziennie i trudno mi sie z tym pogodzic. Kazda z firm szczyci sie na swoich stronach internetowych haslem: "Equal Opportunity Employer" - BULLSHIT!

No i sprawa najgorsza - Polacy to wedlug nich tez TCN'y, choc moze troche bardziej luksusowi.

wtorek, 1 grudnia 2009

Co z Dubai Wolrd?

Kilka dni temu gruchnela wiesc ze Dubai World ma duze klopoty. Dlugi siegaja 60mld$ i nie moga splacac swoich zobowiazan. Swiat przyjal to z wielkim zaskoczeniem, poniewaz jak dotad szejkom udawalo sie ukrywac swoje klopoty dosc dobrze. Dla ludzi z zewnatrz to niespodzianka, ale dla kogos kto spedzil tu troche czasu to nic dziwnego. Prawda jest ze Nakheel, firma deweloperska nalezaca do Dubai World Holding ma klopoty powazne. Wszystkie jej flagowe inwestycje sa wstrzymane. Dwie pozostale sztuczne palmy sa opuszczone, usypane w polowie i zostawione same sobie, podobnie jest z The World - 300 malych wysepek w ksztalcie przypominajace kontynenty. Usypana jest moze 1/4 z nich a zamieszkana jest tylko jedna z nich. Nakheel nie bedzie w stanie splacic 20mld$, ktore zaciagneli wypuszczajac obligacje w ciagu kilku ostatnich lat i jest to fakt niezaprzeczalny. Przeliczono sie ze skala inwestycji oraz z kosztami materialu na sztuczne wyspy. Uzywano przede wszystkim piasku z dna morskiego. problem w tym, ze trzeba bylo po niego plywac coraz dalej i siegac glebiej, co potroilo koszty. Te fakty sa mi znane dzieki kilku polskim inzynierom, ktorzy pracowali przy budowie.
Panstwo odcielo sie od tych dlugow tlumaczac sie, ze Dubai World to przedsiewziecie prywatne. Jak slusznie zauwazyl wczoraj korespondent BBC - tutaj granica pomiedzy tym co panstwowe a prywatne jest bardzo rozmyta i trudno jednoznacznie okreslic co jest kogo.
Abu Dhabi oczywiscie pospieszylo z pomoca i udzielilo kilku bilionowej pomocy, ktora doraznie wskrzesi trupa. Ale wyglada na to, ze trup predzej czy pozniej wyleci z szafy.
Oczywiscie Dubai World to tylko jeden z wielu holdingow decydujacych o obliczu Dubaju i nie wszystko jest w tak tragicznym stanie jak podaja serwisy agencyjne, ale wizerunek ucierpial i oczy wszystkich beda zwrocone na Dubai przez jakis czas.

czwartek, 5 listopada 2009

Maraton

Beyonce, Jamiroquai, Kings of Lion, Aerosmith. Cztery dni, cztery koncerty. Przy okazji Grand Prix F1. Beyonce - perfekcja, Jamiroquai - żywioł, dawno tak dobrego koncertu nie uświadczyłem, Kings Of Lion - niezłe choć nie przepadam. Na deser Aerosmith - dziadki zmiotły wszystkich. Na F1 nie poszedłem bo słuchu szkoda nadwyrężać za 3000zł, a Kubica jeździ jakimś "Tarpanem"

A za kilka tygodni...The Killers

Trzeba obiektyw kupić przed, bo tym padłem co mam to można jedynie chrust w lesie podpalać.

środa, 14 października 2009

It's a chopper baby!

Zona sprawila mi niespodzianke i zakupila specjalne dwuplytowe wydanie Pulp Fiction. Moia radosc nie ma konca. Trudno uwierzyc ze juz 15 lat minelo...

poniedziałek, 21 września 2009

Ghantoot

Plaza

Plaza Dubaj.
Kazdy czyta. Gdzie nie spojrzec widac thrillery, biografie, romanse, kolorowe magazyny. Ludzie pograzeni w lekturze. Niektorzy dodatkowo wspomagaja sie iPodem. Cisza, spokoj, nikt nie krzyczy, nie biega, nie ma plazowych kramow, sprzedawcow, lodow, piwa, itp. Tylko piasek, morze i ksiazka.

Plaza w Sopocie.
Gwar, krzyki, wrzaski, tloczno. Kazdy je lub pije. Hamburgery, kebaby, kurczaki, popcorn, lody, piwo, cola. Nikt nie czyta.

Kronika towarzyska

Zona sie ze mnie smieje, ze czytam czasem kroniki towarzyskie, a nie inne krajowe wiadomosci. No coz, zawsze lepiej mi sie czyta o tym kogo przelecial Wojewodzki, niz kogo tym razem wydymal Kaczynski czy Tusk.

czwartek, 9 lipca 2009

Mongol

We współczesnej kinomatografii najbardziej lubie jej jakość. Jokość obrazu, dźwięku są tu niesamowite. Dodatkowo, film dotyczy okresu który mnie osobiście najbardziej interesuje. Oglądając takie filmy, widząc te wszystkie interesujące miejsca, chce mi się podróżować.
Dubaj jest ok, ale półtora roku to taki moment, że zaczynasz myśleć co dalej, gdzie rzuci cie los. Na powrót do Polski jeszcze za wcześnie.

Miracle at St. Anna

Spike Lee joint.
John Turturro - bez niego nie ma filmu Spike'a

środa, 8 lipca 2009

Deira


Deira - Moja ulubiona czesc miasta. Mozna tu kupic wszystko, jeden wielki souk. Suknie ze zlota, przyprawy, perfumy, IPhony, podrobki zegarkow i torebki Louis Vuitton w cenach mocno przystepnych. Klimat niesamowity, smród również.

środa, 17 czerwca 2009

Gabi znowu mokra




Kazda wizyta w tym miejscu konczy sie tak samo!

Nurkowanie we fiordach Omanu

Kilka dni temu wybralem sie nurkowac do Omanu na swoje pierwsze nurkowania od momentu uzyskania certyfikatu. 15 lat o tym marzylem i w koncu sie doczekalem.

Dzien zaczal sie dla mnie o 4.30 rano - pobudka, lekki posilek i do samochodu. Dolaczyli do mnie kompani z Ghantoot - Royce, April, i Dave. 2 godziny jazdy do Dibba, skad wyruszylismy 3-pokladowa dhow do miejsca nurkowania. 2.5 godziny na lodzi uplywal na planowaniu nurkowan, sprawdzaniu sprzetu, sniadaniu i rozmowach o Polsce. Pozniej nurkowanie. Nurkuje sie w parach wiem moim 'compadre' byl Royce. Bylo niezle. Zeszlismy na 20 m, po pionowej scianie i plynelismy wzdluz niej. Plaszczki, mureny, kraby, zolwie, barakudy, itp. Zupelnie inaczej niz w Jeziorze Budzislawskim :) Pozniej jeszcze dwa zejscia w innych miejscach. Do 3 przystapilo juz tylko 7 z 14 osob. Royce wysiadl bo choroba morska dala mu sie we znaki, Dave to samo, April i Mechelle wolaly pic piwo. Wiec przyszlo mi nurkowac z Eduardo. Eduardo to maszyna do nurkowania, nigdy sie nie meczy.

W drodze powrotnej Dave Bond opowiadal o Indonezji. Najlepsze miejsca nurkowe, czysta woda, i piekne krajobrazy. Serio mysle o wyjezdzie na tydzien z Kasia i Mala w ten rejon. Tylko Jakarta troche szalona.

Dzien skonczyl sie dla mnie 0 23.00 a rano trzeba bylo isc do pracy. Meczylem sie strasznie, ale traktuje to jako efekt uboczny spelniania marzen.

środa, 20 maja 2009

The Kingdom


Dobre!
W UAE ktos ostatnio opublikowal w sieci video na ktorym jeden z szejkow torturuje na pustyni emigranta, pomagala mu w tym policja i generalnie sie wielki syf zrobil. Pod presja roznych organizacji i rzadow musieli wiec szejka uwiezic. Nie bardzo chcieli, wiec dali mu areszt domowy. Znajac tutejsze standardy trudno nazwac to kara :)

The Women


Killshot


czwartek, 30 kwietnia 2009

Pork - Halas!!!

Dzisiaj zakazali sprzedazy wieprzowiny-STOP-Parowek brak-STOP-Gabrysia chodzi wkurwiona-STOP-Skonczyl sie Majonez Winiary-STOP-Michal chodzi wkurwiony-STOP-Temperatura wzrosla do +42C-STOP-Kasia chodzi wkurwiona-STOP-Potrzebny alkohol by zapic smutki-STOP

sobota, 25 kwietnia 2009

Team America: World Police

Kapitalne!
no i soundtrack jest niesamowity.
Za taki film w Polsce sie na stosach plonie. Ciekawe czy Rydzyk ogladal?