Po dwoch latach spedzonych w Emiratach czas na zmiany. Bylo dobrze, nawet bardzo dobrze. Komfortowo, bezpiecznie, slonecznie. Gabrysia, Kasia i Ja bedziemy mieli niezapomniane wrazenia i doswiadczenia. Udalo mi sie kilka rzeczy tutaj dokonac, na inne nie starczylo czasu. Zostalismy tutaj rozpieszczeni i bedzie trudno z niektorych rzeczy zrezygnowac, ale decyzja zostala podjeta i trzeba sie zmierzyc z jej konsekwencjami.
Przenosimy sie do Niemiec. Nowa firma, nowy kraj i bariera jezykowa, ktora trzeba bedzie pokonac. Zycie zaskakuje. Pamietam jak bronilem sie przed nauka jezyka niemieckiego, myslalem, ze to ostatnia rzecz jaka mi sie w zyciu przyda. No i jak to zwykle w takich przypadkach bywa "Prawo Murphy'ego" zadzialalo bezblednie.
Pozostaje nam jak najlepiej wykozystac czas ktory nam pozostal w Dubaju. Osiem tygodni to wcale nie tak duzo.
2 komentarze:
Eee to zawsze bliżej będzie można do Ciebie wskoczyć. A niemiecki wcale nie jest taki ohydny. W telewizji nie mogę słuchać ale jak byliśmy u Skwarów czy w Berlinie to nie było tragicznie.
Pozdrówki
Szyszka
szpryhen ja gud ich bide woltaren beemwuuuu ...
Prześlij komentarz