poniedziałek, 31 grudnia 2007

Papiery wizowe

Dzisiaj czeka mnie ostatni etap gromadzenia dokumentów wizowych dla mnie i mojej rodziny przed wyjazdem do Dubaju. Droga przez gąszcz różnego rodzaju biur i urzędów zbliża się ku końcowi. Nie było lekko ale daliśmy radę. Najgorsza była oczywiście służba zdrowia. Musieliśmy mieć testy na HIV, żółtaczki i inne choroby przenoszone drogą płciową. W przychodni wszyscy obchodzili się z nami jak trędowaci, bo bali się, że ich czymś zarazimy. Zaścianek i tyle!

Cała reszta do przejścia.

Od momentu, w którym wyślę dokumenty, a będzie to 02 stycznia nie ma już odwrotu.

JEDZIEMY!

Brak komentarzy: