czwartek, 6 stycznia 2011
Suprise! Suprise!
W internetowym wydaniu "The Economist" znalazlem ciekawy wykres. Tak wiele sie mowi o Azjatyckich Tygrysach, rosnacej roli tych krajow i nazywa sie je najszybciej rozwijajacymi, i ja temu wierzylem, az do dzis. W dziesiatce krajow z najwiekszym srednim wzrostem ostatniej dekady znajduje sie az 6 panstw afrykanskich, a prognoza na nastepne 5 lat jest dla nich jeszcze bardziej obiecujaca. Przy rosnacych kosztach pracy, dobr konsumpcyjnych, surowcow w Azji, Afryka wydaje sie nastepnym logicznym wyborem dla inwestorow. Sytuacja polityczna wielu krajow w Afryce jest juz na tyle stabilna, ze pozwala ze spokojem myslem o miejscu do robienia interesow. Szejkowie z Dubaju, chca by miasto to stalo sie centrum finansowym, ktore ze wzgledu na swoje polozenie geograficzne bedzie obslugiwalo operacje finansowe pomiedzy Azja i Afryka wiedzac, ze jest to obecnie najszybciej rozwijajacy sie kierunek wymiany miedzynarodowej. Dlaczego w naszych mediach tak malo Afryki, a tak duzo Azji? Mamy swoje stereotypy na temat Afryki dotyczace biedy, niedostatku, chorob itp., ale uwazam, ze czas sie przestac litowac, bo Afryka bardziej niz pomocy humanitarnej potrzebuje akceptacji jako pelnoprawny partner polityczny i biznesowy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz